Archiwalne

+ e-commerce: Jak sprzedawać w kanale mobilnym. 5 praktycznych wskazówek

24.02.2015

W ostatnich 12 miesiącach ruch generowany na stronach przez urządzenia mobilne wzrósł o ponad 60 proc., a dochody w handlu internetowym, generowane w kanale mobilnym, odnotowały wzrost o ponad 100 proc. Te dane pokazują, że mobile to nie chwilowy trend, tylko kierunek rozwoju dla sklepów. I to zarówno tych internetowych, jak i stacjonarnych. Oto 5 praktycznych wskazówek, dzięki którym dowiesz się jak sprzedawać więcej w mobile’u.

1.  Strona mobilna czy aplikacja?
Według badań, największą popularnością w Polsce cieszą się strony mobilne, na które decyduje się co czwarty sklep. Jednak podejmując decyzję, nie należy sugerować się wyborami większości, a przeanalizować własną sytuację. Strony mobilne z pewnością są tańszym rozwiązaniem, a na ich wdrożenie potrzeba mniej czasu. Co więcej, nie dotyczą ich dwa główne problemy, jakie występują przy aplikacjach – rozmiar rozwiązania, związane z zajmowaniem pamięci urządzeń mobilnych, jak i przygotowywanie wersji pod dany system operacyjny. Na tym jednak kończą się przewagi stron mobilnych. Aplikacje mobilne z kolei oferują funkcje, których próżno szukać na stronach mobilnych. – Aplikacje mobilne, nawet jeżeli nie są one włączone, mogą wyświetlać informacje o aktualnych promocjach i okazjach na pasku powiadomień smartfona – tzw. powiadomienia push. Dużo lepiej wykorzystują też geolokalizację i mogą reagować na zmieniające się położenie użytkownika, a więc oferować mu np. promocje obowiązujące w danym mieście, a nawet w konkretnym sklepie stacjonarnym. Ponadto, aplikacje mobilne mogą wykorzystywać kamery telefonu. Dzięki temu klient może np. szybko porównać cenę produktu w konkurencyjnym sklepie stacjonarnym, robiąc zdjęcie jego kodu kreskowego, QR czy samego produktu – wyjaśnia Piotr Krawiec, prezes zarządu mGenerator.pl. Co więcej, badania pokazują, że klienci pokochali aplikacje i tylko w 2014 roku ich wykorzystywanie wzrosło o 76 proc. w porównaniu do roku poprzedniego.

2.  Pod jakie urządzenia i przeglądarki optymalizować strony mobilne i aplikacje?
W przypadku aplikacji mobilnych do wyboru mamy 3 najpopularniejsze systemy operacyjne: Android, iOS i WindowsPhone. Czy zatem najlepszym wyjściem jest przygotowanie trzech programów? Wydaje się to być wzorcowym rozwiązaniem, jednak nie musimy się na nie od razu decydować. Według raportu „Handel mobilny w praktyce 2014”, należy zadbać przede wszystkim o użytkowników systemu Android.

Na potrzebę stworzenia aplikacji działającej na tym systemie zwrócili uwagę niemal wszyscy ankietowani. Kwestia optymalizacji wygląda zupełnie inaczej w przypadku mobilnych wersji stron e-sklepów. Warto zadbać o to, by były dostosowane do specyfiki przeglądarek. W Polsce największą popularnością cieszy się ta wbudowana w system Android. Jednak już niedługo przegoni ją Google Chrome. Następna w kolejności, jednak z udziałem wynoszącym poniżej 10 proc., jest Opera oraz Safari na iOS z udziałem wynoszącym około 5 proc. Pamiętajmy, że koszty dostosowania strony mobilnej do konkretnej przeglądarki są niższe niż w przypadku tworzenia osobnej aplikacji mobilnej. Dlatego warto zadbać o to, by wyświetlała się ona poprawnie we wszystkich wymienionych wyżej programach oraz dodatkowo w mobilnej wersji Internet Explorera, mobilnym Firefoxie, a także NetFroncie.

3.  Na co należy zwrócić uwagę projektując stronę mobilną lub aplikację?
Rozwiązania mobilne często różnią się wyglądem oraz funkcjonalnością względem pełnej wersji sklepu internetowego. Czy to słuszny kierunek? Okazuje się, że tak, ale tylko w przypadku wyglądu mobilnej strony sklepu internetowego, gdzie najważniejsza jest użyteczność. – Mobilna wersja e-sklepu powinna być łatwa w obsłudze, a użytkownicy powinni móc z łatwością odnajdywać interesujące ich elementy, w tym np. przyciski nawigacyjne, wyszukiwarkę czy koszyk. Kluczowa jest też szybkość ładowania takiej strony, dlatego jej mobilna wersja powinna charakteryzować się mniejszą liczbą grafik, a te które się na niej znajdą powinny być odpowiednio zoptymalizowane – mówi Piotr Krawiec z mGenerator.pl. – Również w przypadku aplikacji mobilnych bardzo istotna jest użyteczność. Powinna ona nie tylko uwzględniać potrzeby użytkowników posiadających słabsze smartfony i nie stawiać zbyt wysokich wymagań technicznych – dodaje Krawiec. Istotne jest również, by jej rozmiar nie był zbyt duży. Jednak przede wszystkim, aplikacja mobilna powinna posiadać jak najwięcej funkcji z desktopowej wersji e-sklepu. Pamiętajmy, że aplikacja, która wymaga od użytkownika skorzystania z pełnej wersji strony, gdyż niektóre opcje nie są w niej dostępne, tak naprawdę nie spełnia powierzonego jej zadania.

4.  Robić samemu, zlecić programiście czy skorzystać z pomocy firmy?
Wybór konkretnego rozwiązania zależy od tego, w jaki sposób zbudowano sklep internetowy. Jeśli powstał on w oparciu o jedną z dostępnych na rynku platform, to wdrożenie wersji mobilnej może okazać się łatwiejsze, niż to się może wydawać. W takiej sytuacji wystarczy wykupić gotowy moduł, który może zostać wdrożony natychmiast. Bardziej zaawansowani sprzedawcy mogą też skorzystać z pomocy swoich programistów lub zatrudnić zewnętrzną firmę, która wprowadzi stosowne zmiany. W takiej sytuacji będą również osoby, których sklep tworzono od podstaw na specjalne zamówienie. Sprawa wygląda trochę inaczej w przypadku aplikacji mobilnych. Tylko największe sklepy będą mogły zlecić to zadanie własnym programistom. Cała reszta będzie musiała powierzyć je firmie zewnętrznej. Warto, by miała ona doświadczenie w realizacji projektów dla branży e-commerce. Nowością na rynku, zarówno w przypadku mobilnych stron internetowych, sklepów, jak i aplikacji, są specjalne zautomatyzowane generatory. Dzięki nim, właściciele sklepów internetowych mogą samodzielnie, bez pomocy specjalistów od IT i grafików, przygotować mobilne wersje stron oraz aplikacje na smartfony i tablety

5.  Kiedy wdrożyć rozwiązania mobilne?
Jeszcze rok temu managerowie i właściciele sklepów internetowych dawali sobie na to nawet dwa lata. Dziś tak odległe plany ma zaledwie 12,65 proc. z nich. 15,7 proc. uważa, że powinno stać się to w ciągu najbliższych 3 miesięcy, a ponad połowa daje sobie na to pół roku. Jedno jest pewne, im szybciej sklep wdroży rozwiązania mobilne, tym lepiej. Już teraz posiada je co trzeci sprzedawca działający w internecie. 

W dzisiejszych czasach, konsumenci nie myślą o kanale, w którym dokonują zakupów – po prostu kupują. Co więcej, coraz częściej i chętniej przed nabyciem czegokolwiek, robią odpowiedni research – porównują ceny, czytają opinie o produkcie, szukają podobnych, itp. Aż 90 proc. z nich robi to za pomocą smartfonów. Właśnie dlatego, coraz większego znaczenia nabiera obecność sklepów (zarówno internetowych jak i tych stacjonarnych) w kanale mobilnym.

źródło: mGenerator

News Kto zostaje trollem w Internecie?

Pojęcie internetowego trolla znalazło swoją definicję w Wikipedii i oznacza w tłumaczeniu z języka angielskiego osobę, która publikuje podżegające do agresji, nieszczere, dygresyjne, swoje lub obce treści. Trollingiem jest więc umieszczanie świadomie i w sposób przemyślany różnego rodzaju ośmieszających, prowokujących wpisów lub komentarzy w mediach społecznościowych oraz na forach np. pod artykułami w poczytnych tytułach. Celem takiego działania jest wciągnięcie do dyskusji innych użytkowników i rozsiewanie fałszywych informacji w eterze. czytaj więcej