Analitycy Forrestera wypowiadają się sceptycznie na temat prognoz, według których szerokopasmowy dostęp mobilny w ciągu najbliższych 5 lat miałby przegonić w liczebności użytkowników dostęp stacjonarny.
Prognozy takie stawiano m. in. na podstawie szybkiego wzrostu sprzedaży szerokopasmowych modemów komórkowych – np. w Finlandii (ponad 400 tys. w 2007 r. przy łącznej liczbie ludności wynoszącej 5,13 mln) oraz w Wielkiej Brytanii (sam tylko operator "3" UK sprzedał w ciągu pierwszego półrocza 2008 r. prawie 0,5 mln sztuk).
Według specjalistów Forrestera nawet przy wzroście udziału dostępu mobilnego do 27% w roku 2013, dostęp stacjonarny zmniejszy swój udział z obecnych ok. 88% do 67% w roku 2013. Około 6% użytkowników będzie wtedy korzystać w sposób systematyczny zarówno z dostępu stacjonarnego, jak i ruchomego. Analitycy zwracają uwagę na przewagę przepustowości dostępu stacjonarnego (reklamowane przepustowości 7,2 Mb/s dostępu mobilnego w rzeczywistości są zazwyczaj dużo niższe), ograniczenia w ilości danych, które można przesyłać w wersji mobilnej (reklamowane "ilości nielimitowane" w rzeczywistości ograniczane jest przez operatorów do kilku GB miesięcznie, natomiast powyżej limitu stawki są zaporowe - np. w przypadku Vodafone 15 GBP za każdy gigabajt powyżej limitu), problemy z dostępem HSDPA wewnątrz budynków. Na korzyść dostępu mobilnego działa natomiast widoczne na niemal wszystkich rynkach europejskich przesuwanie się popytu z komputerów stacjonarnych na notebooki.
Z kolei zdaniem analityków Informa Telecoms & Media w ciągu najbliższych 5 lat aż połowa mobilnej transmisji danych i dostępu ma być generowana z domu, a nie np. z pracy czy podróży służbowych. Już w ub. r. ok. 40% mobilnej transmisji danych pochodziło z domu. Prognozy na 2013 r. opierają się na założeniu spodziewanego dynamicznego wzrostu zastosowań femtokomórek w instalacjach domowych, dzięki czemu istotna część ruchu mobilnego (8-10%) ma być przekazywane od razu w domu do stałych łączy szerokopasmowych, przez femtokomórki oraz rozwiązania typu UMA. Dzięki tym rozwiązaniom wzrosnąć ma także ruch głosowy z domu - ma on stanowić według prognoz już 42% całego ruchu głosowego w końcu br. i do 49-50% - w 2013 r.
źródło: Audytel