Powtarzane w ostatnich dniach w wielu miejscach niepokojące informacje, jakoby system GPS miał ulec wielkiej awarii i przestać działać już w 2010 roku okazały się mocno przesadzone. Raport przygotowany przez States Government Accountability Office (GAO) rzeczywiście wskazuje, iż istnieje potencjalna możliwość wystąpienia problemów z korzystaniem z systemu w przyszłym roku, jednak jest to najczarniejszy z możliwych scenariuszy, a jednocześnie najmniej prawdopodobny.
Raport o stanie systemu
Raport, o którym mowa, wskazuje jedynie luki w bieżącej formie funkcjonowania systemu - czego skutkiem może być zmniejszenie liczby satelitów poniżej 24 (to z kolei może doprowadzić do zakłóceń w funkcjonowaniu systemu) – proponując jednocześnie sposoby na ich rozwiązanie. GAO twierdzi, iż problemy z utrzymaniem systemu w odpowiedniej formie wynikają z opóźnień w wdrażaniu nowej generacji satelitów oraz z rozmytej odpowiedzialności za funkcjonowanie systemu. Jednocześnie raport stwierdza wprost, iż istnieją skuteczne sposoby na uniknięcie potencjalnych problemów.
Harmonogram remontu
Należy pamiętać, że satelity system są wymieniane na nowe na bieżąco, według ściśle określonego harmonogramu. Opóźnienia w badaniach nad nową generacją satelitów stanowią dla niego zagrożenie, dlatego też raport postuluje wykorzystanie mniejszych i mniej kosztownych satelitów, które mogą być z powodzeniem wykorzystywane bez pogorszenia sprawności systemu w stopniu zauważalnym przez użytkowników.
Dodatkowo Ministerstwo Obrony USA proponuje sposoby na wydłużenie cyklu życia obecnie wykorzystywanych satelitów, w celu zapewnienia ciągłości działania systemu. Wspomina także, że ich liczba zawsze przekracza niezbędne minimum a dodatkowo na orbitach dostępne są również satelity, które mogą być uruchomione i włączone do systemu w razie potrzeby. Jednym słowem, katastrofa systemu GPS jest jedynie hipotetycznym, czarnym scenariuszem. Warto dodać, że obecnie w skład systemu wchodzi największa w historii liczba 30 satelitów.
Wspólne interesy
Nie zapominajmy, że system GPS jest platformą współpracy pomiędzy Rządem USA, wieloma agencjami rządowymi, Armią USA oraz niezliczonymi prywatnymi firmami i korporacjami. GPS jest dla nich nie tylko źródłem zysku ale także jednym ze składników obronności USA. Utrzymanie sprawności systemu to nie tylko wewnętrzna sprawa Stanów zjednoczonych, to także konieczność wywiązania się ze zobowiązań złożonych milionom użytkowników systemu. Bezpieczeństwo każdego z nich (niezależnie od tego, czy jest to ogromny samolot pasażerski i prywatny samochód) zależy od sprawnego działania GPS.
Zdaniem USAF (Siły Powietrzne USA) możliwe problemy wymienione w raporcie GAO są znane od lat i zostały przedsięwzięte i wdrożone odpowiednie środki, aby ich uniknąć. Nie są więc to informacje, które byłyby zaskoczeniem dla instytucji zajmującej się utrzymaniem sprawności GPS, jaką jest USAF.
Awarii nie będzie
Raport GAO wywołał w USA ożywioną dyskusję, jednak nie zapominajmy, że był on jedynie wskazaniem możliwych problemów i ich potencjalnych skutków. Dał on instytucjom zarządzającym systemem GPS doskonałą okazję do publicznej deklaracji, że są to problemy znane, rozwiązywane zgodnie z przyjętym harmonogramem i że w żadnym przypadku nie grozi nam katastrofa systemu. Zarówno użytkownicy GPS – cywilni i wojskowi – oraz producenci, sprzedawcy, i osoby rozważające zakup urządzeń GPS mogą spać spokojnie – awaria systemu nam nie grozi.
źródło: Garmin