Inicjatywa Unii Europejskiej doprowadziła do ujednolicenia rynku ładowarek telefonicznych. Pierwsze tego typu urządzenie pojawiło się już w lutym 2011 roku. Zgodnie ze spekulacjami ekspertów, to pierwszy krok do standaryzacji ładowarek także innych sprzętów - odtwarzaczy mp3, adapterów do prądu czy aparatów fotograficznych. A co na to producenci?
Rewolucyjny proces standaryzacji urządzeń służących do ładowania należy uznać za rozpoczęty. Wszystko za sprawą inicjatywy unijnej, która zmobilizowała producentów do opracowania wspólnych standardów technicznych i produkcji nowej gamy ładowarek, uniwersalnych i kompatybilnych z każdym telefonem, niezależnie od modelu i marki.
Zgodnie z danymi podanymi przez Komisję Europejską co roku sprzedaje się ok. 185 milionów zestawów składających się z telefonu komórkowego i ładowarki. Szacuje się, że połowa użytkowników nie korzysta z dołączonego sprzętu do ładowania, ponieważ posiada już dokładnie taką samą ładowarkę, np. od posiadanej wcześniej komórki lub wyrzuca do śmieci starszy model, żeby zastąpić go nowym zakupem. 51 tysięcy ton – tyle rocznie generuje się odpadów elektronicznych w krajach Unii Europejskiej.
Reakcja producentów na nowe standardy była natychmiastowa i prototyp pierwszej uniwersalnej ładowarki telefonicznej został zaprezentowany Komisji Europejskiej we wtorek, 8 lutego 2011 r. Do wspólnej pracy nad jednym, kompatybilnym urządzeniem do ładowania opowiedziało się 14 producentów: Apple, Emblaze, Huawei, LG, Motorola, NEC, Nokia, Qualcomm, RIM, Samsung, Sony Ericsson, ALCATEL, Texas Instruments oraz Atmel.
Nowe standardy to wyzwanie nie tylko dla producentów telefonów komórkowych, ale także innych firm, które dostarczają urządzenia przeznaczone do ładowania. Na przestrzeni ostatnich tygodni na polskim rynku pojawiła się uniwersalna ładowarka USB zaprezentowania przez szwajcarską markę Skross - Skross World USB Charger – która umożliwia podłączanie do prądu każdego urządzenia wyposażonego w kabel USB w ponad 150 krajach na całym świecie, niezależnie od typu wtyczki. To rozwiązanie problemu dla osób podróżujących lub dokonujących częstych zakupów w krajach, w których standardem są inne niż polskie gniazda sieciowe.
Zamiast konieczności kupowania wielu przejściówek, np. z wejściem angielskim, włoskim czy szwajcarskim, wystarczy jeden adapter, aby naładować np. telefon komórkowy, odtwarzacz mp3, aparat fotograficzny i każde inne urządzenie wyposażone w kabel USB. To oszczędność nie tylko pieniędzy, ale także miejsca w walizce, nerwów i czasu potrzebnego na poszukiwanie różnych przejściówek. Co więcej, Skross World USB Charger wyposażony został w dwa wejścia USB, nie ma zatem konieczności kupowania kilku takich urządzeń, jeżeli jest potrzeba doładowania jednocześnie dwóch telefonów lub np. telefonu i aparatu fotograficznego.
Producenci urządzeń przeznaczonych do ładowania udowadniają, że standaryzacja to nie tylko znaczne ułatwienie życia, ale także wyraz dbałości o środowisko. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości uniwersalne urządzenia staną się normą zarówno dla producentów, jak i użytkowników.
źródło: Skross