Z czego zrezygnujesz najprędzej w razie konieczności: z internetu, telewizji czy telefonu komórkowego? Na to zadane przez miesięcznik Reader’s Digest pytanie, w większości krajów padała najczęściej odpowiedź: telewizor. Co ciekawe, to kobiety byłyby bardziej skłonne odmówić sobie ulubionych programów.
Wiadomo, internet coraz częściej odbiera zainteresowanie entuzjastów innym mediom. W dodatku, wbrew powszechnym przekonaniom dotyczy to nie tylko młodszego pokolenia. Np. w Singapurze nikt powyżej 45. roku życia nie chciałby przestać surfować w sieci. W krajach, gdzie mniej osób ma łatwy – i tani – dostęp do internetu, liczba osób, które raczej zrezygnowałyby z internetu, niż z telewizji czy komórek, jest większa.
Najwyraźniej do telefonu, który towarzyszy nam wszędzie, jesteśmy bardzo przywiązani. Mało kto zrezygnowałby z niego w pierwszej kolejności. Wyjątkiem są Kanadyjczycy, dla których połączenia komórkowe są dużo droższe niż w większości krajów zachodnich. Większość docenia możliwość pozostawania w stałym kontakcie. „To daje poczucie bezpieczeństwa“ - podkreślano.
Polska znalazła się wśród krajów, gdzie ludzie spośród tych trzech udogodnień najchętniej rezygnowaliby z telewizji. Jest to nieco zaskakujące, ponieważ statystyki mówią, że przeciętny Polak spędza przed telewizorem 3,5–4 godziny dziennie. Może nie ma to wiele wspólnego z tym, na co naprawdę mamy ochotę? Warto się zastanowić. I pomyśleć, ile zyskalibyśmy czasu na inne rzeczy, gdybyśmy nie poddawali się łatwemu lenistwu przed hipnotyzującym ekranem.
źródło: Reader’s Digest