Problemy z fotowoltaiką?
Mimo że instalacje fotowoltaiczne są bardzo popularne, niektórzy wierzą, że mogą być źródłem wielu niebezpieczeństw. A nawet zagrażać zdrowiu i życiu. Jednak jak kraj długi i szeroki, czy ktokolwiek słyszał, aby fotowoltaika w województwie warmińsko-mazurskim, pomorskim czy śląskim, była przyczyną niebezpiecznych zdarzeń? Raczej nie!
Nawet jeśli dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń to jest ich bardzo niewiele. A to z kolei sugeruje, że panele fotowoltaiczne nie są bardziej niebezpieczne niż wiele innych urządzeń, wykorzystujących czy wytwarzających energię elektryczną. Oczywiście, aby czuć się bezpiecznie, do ich montażu należy wybrać profesjonalną firmę, jak na przykład Esoleo z adresem strony https://www.esoleo.pl/.
Bezpieczeństwo paneli fotowoltaicznych
Każda instalacja fotowoltaiczna to jednocześnie instalacja elektryczna, służąca do wytwarzania prądu. Oczywiście każde urządzenie elektryczne może stanowić większe lub mniejsze ryzyko dla jego użytkownika. Najczęściej jednak wynika ono z niewłaściwego użytkowania lub wady urządzenia. Czasem odpowiadają za to czynniki zewnętrzne.
W przypadku instalacji fotowoltaicznej możemy wyróżnić kilka zagrożeń, które potencjalnie mogą mieć miejsce. Są to:
- ryzyko pożaru – którego obawia się chyba najwięcej osób,
- ryzyko porażenia prądem,
- zwalanie się konstrukcji dachu pod wpływem ciężaru paneli,
- zły montaż, stwarzający zagrożenie fizyczne.
Przyczyną tych zdarzeń jest zazwyczaj tzw. czynnik ludzki, czy niewłaściwy montaż paneli przez zatrudnioną ekipę.
Jakie są przyczyny pożaru fotowoltaiki?
Na początek wyjaśnijmy – zdarzenia te promil wszystkich pożarów występujących w Polsce. Prawdopodobieństwo, że do niego dojdzie, jest więc znikome. A co mogłoby być przyczyną takiego zdarzenia? Przede wszystkim:
- czynniki zewnętrzne, jak np. wyładowania atmosferyczne,
- awaria urządzeń elektrycznych, będących częścią instalacji,
- niewłaściwy projekt oraz montaż paneli,
- brak uziemienia,
- niewłaściwie poprowadzone przewody,
- nieodpowiednio wybrane szybkozłączki
- brak regularnego serwisowania.
Jak więc widzimy, przyczyny potencjalnego pożaru to zazwyczaj wina wadliwego montażu i złej jakości komponentów. Dlatego tym bardziej powinniśmy wybierać firmy z wieloletnim doświadczeniem na rynku, jak Esoleo https://www.esoleo.pl/. Wybierając profesjonalistów zyskamy pewność, że nie popełnią oni błędów podczas montażu, które mogłyby zagrozić nam w przyszłości.
Porażenie prądem przez panele
Kiedy świeci słońce, panele wytwarzają prąd. Sam panel raczej nie będzie w stanie zrobić nikomu krzywdy, choć zarówno panele, jak i przewody, znajdują się pod napięciem. Jedyne, komu mogą „zrobić krzywdę” to: monterzy, konserwatorzy czy montażyści. Czyli osoby, które wchodzą na dach i pracują z fotowoltaiką.
Jednak są to osoby doświadczone, które wiedzą, że na czas pracy należy „odłączyć” panele. Dodatkowo one same posiadają zabezpieczenia, pozwalające np. odłączyć inwerter od paneli i sieci energetycznej. To z kolei pozwala zachować bezpieczeństwo pracy i ich użytkowania. Pamiętajmy też, że takie zagrożenie praktycznie nie występuje w przypadku zwykłych domowników.
Zawalenie się dachu?
Niektóre osoby obawiają się także, że panele na dachu są zbyt ciężkie, aby ten był w stanie je utrzymać. Niektórzy mają wręcz wizję katastrofy budowlanej. Jednak i tu nie musimy się martwić. Doświadczeni fachowcy, jak choćby Ci z firmy Esoleo, poradzą sobie z każdym dachem – prostym, spadzistym, z dachówki i blachodachówki.
Te ostatnie dachy wymagają co prawda zastosowania specjalnych systemów mocujących, ale nie jest to niebezpieczne. Poza tym doświadczeni monterzy są w stanie ocenić czy konstrukcja dachu jest odpowiednia pod montaż paneli i czy sam dach nie jest uszkodzony. Jeśli uznają, że jest – nie podejmą się montowania instalacji.
Pole magnetyczne a panele fotowoltaiczne
Oprócz realnych i zasadnych pytań o bezpieczeństwo paneli, pojawiają się także te z serii teorii spiskowych. Jedna z nich mówi, że panele generują bardzo szkodliwe pole magnetyczne, które szkodzi zdrowiu ludzi, łącznie z uszkodzeniem struktur DNA. Oczywiście nie jest to prawda. Panele mogą co prawda generować promieniowanie niejonizujące, ale nie będzie nam ono zagrażać.
Tak samo wytwarzane przez nie pole magnetyczne, nie jest większe niż to, które generują nasze telefony komórkowe czy korzystanie Wi-Fi. Nie musimy więc obawiać się tego, że panele na dachu sąsiada sprawią, że nasze zdrowie zacznie się pogarszać. A wręcz przeciwnie - panele te wyjdą nam na zdrowie bardziej, niż wdychanie dymu wylatującego z komina.