Lawrence Lundy, Konsultant branży Information & Communication Technologies w firmie Frost & Sullivan, komentuje zbliżające się wprowadzenie na rynek modelu BlackBerry Classic.
BlackBerry Bold: Nostalgia jako świadoma strategia
Wprowadzenie na rynek modelu BlackBerry Classic to próba powrotu do czasów wielkich sukcesów firmy. Przy udziale w rynku na poziomie 0,7% w 3 kwartale 2014 r. BlackBerry odgrywa już tylko marginalną rolę na obecnym rynku smartfonów. Firma BlackBerry liczy jednak na to, że jej silna globalna marka i wsparcie ze strony segmentu biznesowego oraz rządowego pozwolą modelowi Classic na rozbudzenie dawnego zainteresowania, tym samym umożliwiając firmie powrót do gry. To wydaje się mało prawdopodobne.
Komunikator BBM i bezpieczeństwo to za mało, by się wyróżnić
Za czasów świetności marki BlackBerry, jej głównym wyróżnikiem był BlackBerry Messenger (BBM) – darmowy i bezpieczny komunikator umożliwiający komunikację z innym użytkownikami BBM. BlackBerry zyskiwało dzięki efektom sieciowym oraz bezkonkurencyjnej pozycji w segmencie mobilnych komunikatorów. Jednak stopniowy rozwój produktów konkurencyjnych, takich jak WhatsApp, Facebook Messenger i Viber, doprowadził do powstania negatywnych efektów sieciowych, a twórcy tego typu aplikacji pomijali platformę BlackBerry. Wprowadzenie BBM na systemach Android i iOS nastąpiło zbyt późno.
Tradycyjnym bastionem marki BlackBerry był segment biznesowy, gdzie nacisk położony na kwestie bezpieczeństwa był głównym priorytetem dla działów IT dużych firm. Jednak trend BYOD (ang. bring your own device), który umożliwia pracownikom firm na używanie ich prywatnych urządzeń mobilnych w miejscu pracy, przyczynił się do coraz silniejszej obecności urządzeń korzystających z systemów iOS i Android w środowisku korporacyjnym. Zaowocowało to spadkiem popytu na urządzenia BlackBerry. To z kolei zmniejszyło wartość rozwiązania BlackBerry Enterprise Server, jak i całości technologii BlackBerry. Co więcej, kolejne poprawki w zakresie bezpieczeństwa oraz funkcje identyfikacji i zarządzania dostępem oferowane przez najnowsze wersje iOS i Android coraz silniej osłabiają pozycję konkurencyjną BlackBerry. Firmy oferujące rozwiązania mobilne klasy „Enterprise” – takie jak AirWatch lub MobileIron – umożliwiają zarządzanie dowolnymi urządzeniami i aplikacjami, niezależnie od systemu operacyjnego. To właśnie te dwie firmy – a nie Samsung czy Apple – są obecnie prawdziwymi konkurentami BlackBerry.
BlackBerry nie powinno stać się kolejną firmą oferującą urządzenia i usługi
Ponowne wprowadzenie na rynek modelu BlackBerry Classic jest posunięciem zdumiewającym. BlackBerry powinno skupić się na oferowaniu bezkonkurencyjnego bezpieczeństwa i najwyżej jakości usług mobilnych dla klientów korporacyjnych. Firma nie jest w stanie oferować kompletnego rozwiązania klasy „Enterprise”, zaczynając od smartfonów, a kończąc na serwerach. Wielka wojna producentów smartfonów zakończyła się dla firmy porażką. Jej kolejne próby zaoferowania nowych urządzeń, takich jak serie Z i Q, czy najnowszego modelu Passport, spotkały się z chłodnym odbiorem klientów. Teraz, kiedy podstawowy ekosystem firmy obumiera, jej priorytetem powinna być obsługa wielu platform. W żadnym razie firma nie powinna tracić sił na utrzymywanie przy życiu systemu operacyjnego i oferty smartfonów. Microsoft znalazł się w takiej samej ślepej uliczce - jak się wyróżnić w segmencie markowych urządzeń, prowadząc jednocześnie działalność usługową na dosłownie wszystkich platformach. Te dwa kierunki działania mają przeciwstawne wektory i najprawdopodobniej nie da się ich pogodzić. Wprowadzenie modelu Classic dowodzi, że BlackBerry wierzy, że uda im się ta trudna sztuka. Ja jednak w to wątpię.
źródło: Frost & Sullivan