easyCALL z oburzeniem i zdziwieniem przyjął tezy, rzekomo niezależnego zestawienia cen, w którym autorzy, powiązani z VoxNet - jednym z działających na rynku operatorów telefonii internetowej - dokonują dość swobodnego porównania cen, prezentującego owego operatora w bardzo korzystnym świetle.
Autorzy porównania, zdaniem easyCALL, dokonali poważnego nadużycia, manipulując danymi i dobierając parametry porównania tak, by określona marka - należąca oczywiście do owego operatora - zawsze była najtańsza. W zestawieniu tym, jako równorzędne przedstawiane są w istocie różne typy połączeń, z różnym zakresem usług dodanych, co znacznie zakłóca warunki rzetelnego porównania.
- Całość raportu, stylizowana na rzekomo rzetelne zestawienie, jest w istocie sprytnym przekazem reklamowym. Problem by nie istniał, gdyby owo zestawienie było przedstawiane jako przekaz reklamowy, jednak jest ono niestety przekazywane jako rzetelne, niezależne porównanie. Taka praktyka jest naszym zdaniem niedopuszczalna. Uważamy, że konsumenci mają niepodważalne prawo do uczciwej informacji, dlatego takie praktyki przyjmujemy z oburzeniem - mówi Michał Jakubowski z easyCALL.
Według easyCALL, standardy badawcze oraz etyczne powinna uzgodnić i wypracować sama branża, eliminując w ten sposób nieuczciwe zachowania. Szczególnie rażącym naruszeniem zasad uczciwego informowania klientów jest - niestety dość popularna - praktyka marketingowa, polegająca na tworzeniu sponsorowanych "niezależnych" porównań.
- Ponawiamy nasz apel, wystosowany do przedstawicieli branży kilka miesięcy temu, dotyczący opracowania wspólnego standardu badania rynku oraz porównywania naszych ofert. Jesteśmy to po prostu winni naszym klientom! To właśnie my, przedsiębiorcy, kierując się etyką biznesową, powinniśmy sami opracować i przestrzegać pewnych norm, na świecie będących już od wielu standardami - dodaje Michał Jakubowski.
źródło: easyCALL