Urząd Komunikacji Elektronicznej sprawdza, czy Telekomunikacja Polska zniosła limity transferu danych zarówno dla klientów indywidualnych jak i dla klientów kupujących usługi dostępu do internetu hurtowo od TPSA – pisze Gazeta.
Jak informuje Gazeta, UKE posiada materiały, które świadczą o tym, że mimo wcześniejszych zapowiedzi, TPSA nie wycofała się z limitowania ściągniętych danych w przypadku łączy dostępowych do internetu, które zostały dostarczone przez operatorów świadczących tą usługę na bazie sieci TPSA.
„Z posiadanych przez nas dokumentów wynika, że mimo deklaracji, ograniczenia takie są wciąż stosowane wobec odbiorców hurtowych, czyli innych operatorów chcących oferować usługę internetu na łączach Telekomunikacji” – tłumaczy Anna Streżyńska Gazecie. Jej zdaniem przynajmniej w przypadku jednego z konkurentów podpisano w marcu umowę przewidującą dodatkowe opłaty za chęć zwiększenia limitu przesyłanych danych.
Jeśli informacje się potwierdzą, UKE nałoży kolejna już karę na TPSA, której przewidywana wielkość to 20 mln zł. „Do czasu zgromadzenia wszystkich informacji kara jest zawieszona. Dopuszczam do siebie myśl, że niekorzystna umowa, którą widziałam, była czyjąś pomyłką” - mówi Gazecie prezes UKE.
Źródło: Gazeta.pl