Zimowy chaos na światowych lotniskach sprzyja wykorzystaniu systemów wideokonferencyjnych i telepresence
Stawiając na komunikację wizualną i publicznie dostępne sale konferencyjne z systemem telepresence tysiące menadżerów w Europie zaoszczędziło sobie nocy spędzonej na lotnisku.
W ostatnich tygodniach firma Polycom, światowy lider w dziedzinie technologii telepresence oraz komunikacji audiowizualnej, odnotowała rekordowo wysokie wykorzystanie rozwiązań wideokonferencyjnych i telepresence. Wszystko za sprawą nieoczekiwanego grudniowego paraliżu komunikacyjnego spowodowanego obfitymi opadami śniegu.
W Wigilię Bożego Narodzenia anulowano 400 z 1600 połączeń z paryskiego lotniska Roissy-Charles de Gaulle, ewakuowano też jeden z terminali, bo na dachu zalegał śnieg. W Brukseli samoloty notowały wielogodzinne opóźnienia, podobnie w Niemczech i we Włoszech. To kontynuacja zeszłotygodniowego paraliżu kiedy to czasowo zamykane były europejskie lotniska nieprzygotowane do walki z mrozem I śniegiem (brakowało m.in. pługów i płynów do odmrażania). W Paryżu, Brukseli, Londynie, Dublinie czy Frankfurcie nad Menem codziennie odwoływano setki lotów, a ruch na większości był w znacznej mierze utrudniony i nieprzewidywalny. Tysiące osób utknęły na lotniskach w różnych częściach kontynentu. Dziś słyszymy o śnieżycy paraliżującej okolice Nowego Jorku (zapowiadane opady rzędu 40-60 cm!). Ze względu na pogodę w niedzielę wieczorem zamknięto aż do rana następnego dnia porty lotnicze im. Kennedyego oraz Newark. La Guardia przyjmowała po kilka samolotów na godzinę. Na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych odwołano blisko 2700 lotów krajowych i zagranicznych, w tym ok.1440 w Nowym Jorku.
Firma Regus, klient Polycom, zarządzająca największą globalną siecią 2500 publicznie dostępnych sal wideokonferencyjnych oraz sal wyposażonych w systemy immersive telepresence amerykańskiego lidera branży, odnotowała od poprzedniego paraliżu komunikacyjnego związanego z wybuchem wulkanu na Islandii wzrost wykorzystania rzędu 50 procent. Obecnie oddziały firmy Regus nadal odnotowują zwiększoną ilość rezerwacji, ponieważ osoby podróżujące poszukują alternatywnych metod, które pozwoliłyby na płynne prowadzenie 'zwykłej działalności biznesowej’ bez konieczności fizycznej obecności w odległych miejscach.
Chris Prowse z Polycom dodaje: „Obserwując wzrost wykorzystania rozwiązań wideokonferencyjnych, widzimy w tym wielką szansę na dalszą ich popularyzację. Mamy nadzieję, że choćby konieczność wypróbowania naszych rozwiązań w tych trudnych zimowych warunkach skłoni wielu menadżerów do refleksji, a urządzenia oferowane przez Polycom znajdą nowych zwolenników, którzy zaakceptują formę wirtualnych spotkań nie tylko w okresach nieprzewidzianych zdarzeń.”
Doświadczeni paraliżem wywołanym chmurą wulkaniczną znad Islandii w kwietniu i maju br. wiele organizacji i przedsiębiorstw, które uświadomiły sobie jaki wpływ mogą mieć zewnętrzne zdarzenia na działalność biznesową, postanawia korzystać z najnowszych technologii, by ograniczyć konieczność podróżowania. Rozwiązania telepresence firmy Polycom dają możliwość współuczestnictwa w ważnych naradach i spotkaniach firmowych, pozwalają na komunikację z pracownikami, partnerami i kontrahentami oraz utrzymanie odpowiedniego poziom produktywności także w okresach przestojów lotniczych, czy kolejowych.
źródło: Polycom